Czarnogóra

Data pobytu: 29.09.2024 – 4.10.2024

Orientacyjna mapka odwiedzonych miejsc:

Informacje praktyczne:

> Język: czarnogórski, ale też można się dogadać w języku angielskim, serbskim i chorwackim;
> Waluta: Euro;
> Gniazdka elektryczne: takie jak w Polsce – nie ma potrzeby zabierać adaptera;
> Ceny:
– ceny za podstawowe produkty, jedzenie, picie itp. są zbliżone do polskich,
paliwo: diesel i benzyna – ok. 1,40 EUR / litr, LPG – ok. 0.70 EUR;
> Dokumenty: dowód osobisty wystarczy w zupełności;
> Ruch uliczny: prawostronny;
> Transport: generalnie transport publiczny jest tu dobrze rozwinięty, więc z przemieszczaniem się między miastami, nie mając wypożyczonego samochodu, nie powinno być problematyczne.
My jednak mieliśmy wypożyczony samochód i z punktu widzenia kierowcy – po Czarnogórze jeździ się naprawdę dobrze – drogi są zadbane, mało wyrw i dziur, a kierowcy lokalni jeżdżą zazwyczaj ostrożnie i przestrzegają przepisy w odróżnieniu od kierowców w Albanii – z państwem, z którym ten wyjazd był połączony.

Kiedy jechać?

Do Czarnogóry najlepiej jest jechać kiedy jest ciepło, pogoda jeszcze dopisuje i co najważniejsze – kiedy sezon się powoli kończy, ponieważ wtedy ceny są niższe, a turystów jest mniej.
Takimi miesiącami są np. wrzesień, październik.
Jeżeli natomiast jest się nastawionym na uprawianie sportów zimowych, to oczywiście najlepiej jest tu jechać późną jesienią bądź zimą.

Kuchnia tradycyjna:

W Czarnogórze dominuje głównie kuchnia bałkańska, a poniżej niektóre dania, które warto spróbować:
> Ćevapi – pieczone na grillu, przypominające podłużne kotleciki, danie z mieszanego mięsa wołowiny i wieprzowiny.
> Ražnjići – szaszłyki z przeróżnego mięsa, np. wołowiny, baraniny, wieprzowiny, kurczaka.
> Byrek – ciasto z nadzieniem;
> Grillowane owoce morza;
> Prebranac – serbska zapiekana fasola z papryką, cebulą i przyprawami;

Sprawozdanie z wyprawy:

Noclegi:
> 4 noce w miejscowości Sutomore;
> 1 noc w miejscowości Žabljak;

Plan zwiedzania:

29.09:
Ten dzień był dniem przejazdu z Albanii do Czarnogóry, gdzie granicę przekroczyliśmy w południowej części Czarnogóry z samego rana i od razu zaczęliśmy zwiedzanie tego kraju.
Co udało nam się zwiedzić tego dnia? Kolejno:
– punkt widokowy na jezioro Szkoderskie, oznaczony na mapie jako „Vidikovac Stegvas”;
– miejscowość Ulcinj: piaszczysta plaża oraz urokliwe stare miasto Ulcinj;
– miejscowość Bar: plaża z widokiem na góry (morze na zachód, góry na wschód);
– miejscowość Petrovac na Moru: zamek Kastio z widokiem na turkusowe jaskinie morskie, plażę, miejscowość i góry;
plaża Lučica – znajdująca się nieopodal miejscowości Petrovac na Moru;

30.09:
Tego dnia kierowaliśmy się z nadmorskiej miejscowości Sutomore, gdzie mieliśmy nasz „główny” nocleg, do Žabljak, gdzie również mieliśmy nocleg, ale tylko na jedną noc.
Nasza droga do Žabljak przebiegała przez nowo otwartą autostradę A1 z Podgoricy do Kolašin. Następnie na wysokości Mojkovac, wjechaliśmy w malowniczą drogę P4 przebiegającą przez kanion rzeki Tara, który jest jednym z najgłębszych kanionów w Europie. Kanion ten również jest częścią Parku Narodowego Durmitor, na którym właśnie się skupiliśmy tego dnia. Zobaczyliśmy parę, robiących duże wrażenie, miejsc, takich jak:
Premćanski Most – mały drewniany mostek nad rzeką Tara pośród gór;
Tara Bridge – słynny, ogromny most nad rzeką Tara z malowniczymi widokami na góry, kanion i rzekę;
Crno Jezero – coś na styl Morskiego Oka w polskich Tatrach – jezioro położone w górach z widokiem na najwyższy szczyt tego pasma – Bobotov Kuk (2523m n.p.m.);
droga P14 – droga przebiegająca przez, można by rzec, serce gór pasma Durmitor, u podnóża szczytu Bobotov Kuk. Na drodze znajduje się kilka malowniczych punktów widokowych. Jednym z najpiękniejszych punktów widokowych w tym obszarze jest „Prevoj Sedlo”.

1.10:
Był to dzień powrotu z Žabljak do naszego głównego noclegu mieszczącego się w miejscowości Sutomore nad morzem.
W tym dniu naszymi głównymi punktami były:
Monaster Ostrog – XVII-wieczny klasztor w skale, niedaleko miasta Niksic;
Pavlova Strana – punkt widokowy na zakolu rzeki Rijeka Cernojevića;
– miasto Budva, gdzie zobaczyliśmy plażę, promenadę i cytadelę wraz ze starym miastem Budva;

2.10:
W tym dniu koncentrowaliśmy się głównie na plażach. Oto plaże, które odwiedziliśmy:
plaża Ploče;
plaża Trsteno nad zatoką;
plaża Jaz;
plaża Mogren (przy Budvie);
plaża Sveti Stefan – najpopularniejsza plaża w Czarnogórze, będąca widokówką kraju;
plaża Crvena Glavica – mała, urokliwa plaża z czerwonymi skałami;

Spośród wyżej wymienionych plaż, najbardziej nam się spodobało nad plażą Trsteno.
Jest to jedna z niewielu piaszczystych plaż w Czarnogórze. Położona jest nad zatoczką ze spokojną i krystaliczną wodą, przez długi odcinek jest płytko, a parking jest darmowy.
Niestety minusem jest to, że plaża jest niewielka, a w sezonie jest tu zazwyczaj dużo ludzi.

3.10:
W ostatni dzień zwiedzania Czarnogóry skupiliśmy się na Kotorze i zatoce Kotorskiej – jednej z wizytówek Czarnogóry.
Dla fajnych wrażeń mogę polecić przejazd słynną serpentyną Kotorską, znajdującą się na drodze P1, która łączy Kotor i Cetynię. Serpentyna liczy 25 zakrętów, długość jej wynosi ok. 9km, a przewyższenie ok. 420m.

Podsumowanie

Jak już wcześniej wspomniałem, wyjazd do Czarnogóry był połączony z Albanią. Jeżeli miałbym wybrać kraj, który najbardziej nam się spodobał, byłaby to oczywiście Czarnogóra z kilku względów:
– stan dróg znacznie lepszy;
– kierowcy jeżdżą ostrożniej i przestrzegają przepisy – nie panuje tutaj drogowy chaos;
– lokalni ludzie są życzliwi;
– przyjazna atmosfera;
– piękne górskie i nadmorskie krajobrazy;

Podsumowując, Czarnogóra to miejsce, do którego chciałbym jeszcze wrócić (bardziej niż do Albanii), gdyż do pełnego zwiedzenia kraju pozostało nam jeszcze parę miejsc.
Albania miała swoje uroki i unikalne krajobrazy, ale Czarnogóra urzekła nas bardziej swoją różnorodnością i spokojem.